poniedziałek, 13 października 2014

komino-kaptur nr 2 :)

Dziecko moje, jak tylko zobaczyło, że robię komino-kaptur nr 1 (ten, z poprzedniego postu, dla jej kuzynki) oznajmiło, że też chce taki z uszkami ale żeby był kolorowy.

Mówisz - masz :)

Powstał z prawie dwóch motków Katia Azteca. Miał być cały czerwonawy (taki jak prawie całość kaptura) ale nagle się skończył pierwszy motek - panie w pasmanterii zapewniały, że NA PEWNO starczy jeden motek na szydełko więc tylko jeden kupiłam. Jak tam wróciłam po dwóch dniach okazało się, że mój kolor się skończył... ale rozpaczy nie było bo w końcu miało być kolorowo :)
Tak więc mamy kolory 7841 i 7826 ale nie wiem który jest który :)





 :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz