kiedyś oglądając cudowności na pintereście znalazłam zdjęcie wietrznych dzwonków zrobionych z kapsli.
spodobały mi się do tego stopnia, że od tego czasu k. wrzucał wszystkie kapsle do wielkiego słoika. potem wielki słoik został zamieniony na stare akwarium a do kapsli dołączyły też korki z wina - bo moga się przydać :)
no i w zeszłym tygodniu mnie olśniło, że przecież takie wietrzne dzwonki mogą zawisnąć u mojej mamy na działce :)
mała puszka po kukurydzy + łańcuszek + drucik + kapsle
dzisiejsze słońce sprawiło, że zdjęcia wyglądają jak robione w lecie :)