niedziela, 26 stycznia 2014

ciumlaczki i podusia

jakiś czas już nie szyłam ciumlaczków, a że znajomemu urodził się synek to siadłam do maszyny i szybciorem uszyłam szmateczkę:



w piątek przyjechała do mnie mama i opowiada, że jej koleżance jakiś czas temu urodziła się pierwsza wnuczka i że idzie do niej na 'dzień babci'. no więc siadłam i uszyłam kolejną szmateczkę:



 o własnych dzieciach też nie zapomniałam (a przynajmniej o jednym). robiłam porządki w ubrankach Gucia i z za małej koszuleczki uszyłam mu podusię:


:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz