tradycyjnie narobiłam sobie zaległości :) tradycyjnie też je nadrobię :)
znalazłam kiedyś na necie instrukcję jak zrobić klosz do lampy ozdobiony parasolkami do drinków. roboty strasznie dużo, samo otwieranie parasoleczek i obcinanie patyczka zajmuje wieki. a potem zabawa pistoletem klejowym - też trochę trwa. w instrukcji używali małego klosza ale w ikei akurat mieli tylko duże...
powstały też szyldy z imionami.aktualnie tworzy się kolejny dla dzidziusia urodzonego w zeszłym tygodniu:
uszyłam też torbę do przedszkola dla mojej Julki i taką samą dla jej kuzynki do żłobka:
i na sam koniec radosna czapka Julki:
:)
Klosz z parasolek jest powalający! Nigdy nie widziałam czegoś takiego :)
OdpowiedzUsuń